Opowiem Wam moją historię…

W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że pragnie zwolnić, przestać gonić króliczka albo po prostu chce czegoś nowego? Niby banał, ale tak właśnie pojawiają się zmiany w naszym życiu. Tak było i tym razem, chociaż bodziec był nieco inny…

Pandemia sprawiła, że z dnia na dzień, chcąc nie chcąc musiałam zwolnić… a, że przez ostatnie 10 lat zajmowałam się ślubami, ich organizacją, oprawą florystyczną trudno było mi pogodzić się z nowym rytmem dnia. Mój umysł pracował na takich obrotach jak nigdy wcześniej, brakowało mi tworzenia, brakowało mi kwiatów, po prostu brakowało mi zachwytu nad efektem końcowym pracy. Pomysł tworzenia świec sojowych tlił się już w mojej głowie od jakiegoś czasu, rodził, mając swój początek w tworzeniu świec parafinowych, które pojawiały się w formie podziękowań dla gości na organizowanych przeze mnie uroczystościach. Ja jednak chciałam czegoś więcej, czegoś niesztampowego, unikalnego i tak krok po kroku rozpoczął się żmudny proces testów, niezliczonych prób po to, aby stworzyć tą pierwszą, niepowtarzalną i magiczną świecę.

Dziś w zaciszu pracowni, na skraju lasu, z naturalnego wosku sojowego, który jest biodegradowalny, bezpieczny dla ludzi i zwierząt powstają cudownie pachnące, otulające swym ciepłym blaskiem, naturalne świece sojowe. Ręcznie robione – każda wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju. Przez te prawie dwa lata nasza oferta się mocno zmieniła.

Poza świecami w naszej ofercie znajdują się także zapachowe zawieszki, tarty i woski do kominków. Cudownym produktem są pachnące flowerboxy, gdzie pośród sztucznych kwiatów można znaleźć kwiaty z wosku. Taki bukiet jest niepowtarzalnym i zaskakującym prezentem.

Zapraszam Cię do mojego pachnącego świata, rozsiądź się wygodnie i rozkoszuj magią.